Sukces lodowiska
Zakończyło się funkcjonowanie pierwszego w historii Blachowni sztucznego lodowiska w bieżącym sezonie zimowym. Można więc pokusić się o wstępną ocenę i opinię dotyczącą tego przedsięwzięcia opartą o fakty, wynikające z jego użytkowania.
Na początku warto podkreślić, że decyzja Burmistrza w tej sprawie została skonsultowana i zyskała pełną aprobatę Rady Sportu w Blachowni, która jest organem opiniodawczym i doradczym w sprawach rozwoju infrastruktury sportowej. Kompetencje tego gremium wywodzą się wprost z Regulaminu Rady (obejmuje reprezentantów różnych środowisk związanych ze sportem i rekreacją) oraz ustawy o sporcie. Również w trakcie prac nad dokumentami rozwojowymi gminy wielokrotnie reprezentanci społeczni wskazywali, na ewidentny brak ogólnie dostępnej oferty sportów zimowych i konieczność stworzenia propozycji spędzania aktywnych form rekreacji fizycznej w tym okresie, ze szczególnym uwzględnieniem dzieci i młodzieży. Duże znaczenie miał również fakt zapewnienia bezpieczeństwa dla tych osób, które musiały dotychczas korzystać z przymarzniętej tafli zalewu.
Z OFICJALNYCH STATYSTYK WYNIKA, IŻ W CIĄGU OKRESU PRACY LODOWISKA SKORZYSTAŁO Z NIEGO PONAD 4,5 TYS OSÓB.
Największą frekwencję zanotowano w miesiącu grudniu i styczniu. Z tej liczby ok. 1500 osób skorzystało z własnego sprzętu łyżwiarskiego, a blisko 3000 osób wypożyczyło łyżwy. Podkreślić trzeba, że lodowisko było również magnesem przyciągającym mieszkańców innych gmin. Warto przy tym wspomnieć, że kwota za wynajem lodowiska (105 tys. zł.) obejmowała również dodatkowe oprzyrządowanie w postaci agregatu, melaminy, wypożyczalni z łyżwami oraz masztów oświetleniowych. Średnie miesięczne koszty zużycia energii elektrycznej do obsługi lodowiska wyniosły 8 tys. zł (brutto). Łącznie koszty personalnej obsady to kwota ok. 16 tys. brutto. Zaznaczyć przy tym należy, że były to głównie osoby, które były bezrobotne lub wymagały aktywizacji zawodowej, a ich podatki zostawały na miejscu. Jeżeli dodać do tego kilkutysięcznej wielkości wydatki związane ze zużyciem wody i uzupełnieniem glikolu to całkowita kwota jest diametralnie niższa od wielkości podawanej przez krytyków tego przedsięwzięcia. Nie można zapomnieć również o tym, że funkcjonowanie tego obiektu i liczba z niego korzystająca była z pewnością korzystnie wpływająca na frekwencję i ilość usług w pobliskich punktach gastronomicznych. Z opisanych powyżej przesłanek wynika, że ta inwestycja dobrze się przysłużyła mieszkańcom Blachowni i korzystnie wpłynęła na jej atrakcyjność w dotychczas martwym sezonie. W przyszłości należałoby pamiętać, aby obszar zajęty pod lodowisko również wykorzystywać w okresie wiosenno - letnim.